Skip to main content

Śmierć systemu

Nie od dziś wiadomo że rynki działają w cyklach. Raz możemy zaobserwować konsolidacje a innym razem impuls. Pół biedy gdyby to tylko chodziło o takie proste zależności. Problem polega na tym, że okresowo dochodzi jeszcze do zmian strukturalnych rynku. Zauważyć to można w chwili zawierania transakcji wg. określonego systemu. Chodzi o to, że działając niczym automat i otwierając transakcje zgodnie ze wszystkimi wytycznymi strategii obserwujemy zjawisko cykliczności rynku. Najlepiej zaleznosć ta widoczna jest w algotradingu. Innymi słowy nasza strategia przez pewien czas zarabia, a później zaczyna przynosić straty, nawet jeśli nie było odstępstwa od zasad. Powodem tego nie jest brak dyscypliny z naszej strony, lub niedoskonałość strategii tylko zmieniająca się struktura rynku. W tym momencie wiele osób rozczarowuje się, traci nadzieję na sukces i szuka lepszego systemu. Zachowanie to jest całkowicie zrozumiałe i rzeczywiście należy wówczas przestać gry tą strategią. Jednak nie dla tego powinniśmy odstawić system, że jest zły, tylko dlatego że działa on na określonej strukturze rynkowej, która w danej chwili uległa zmianie.

Najwyższa pora uświadomić sobie fakt, że parametry strategii jakie używaliśmy dotychczas wcześniej czy później przestaną działać. Jest to naturalna kolej rzeczy znana pod nazwą - Śmierć Systemu. Brzmi to bardzo poważnie, ale dla Tradera nie powinno być niczym nadzwyczajnym. Śmierć ta nie powinna polegać na unicestwieniu strategii tylko na jej transformacji. Skuteczny Trader, który ma wszystko pod kontrolą jest także Traderem elastycznym, który potrafi dostosować się do nowych warunków rynkowych. A zatem w momencie kiedy pojawiają się pierwsze symptomy śmierci systemu należy bacznie obserwować nową strukturę rynkową i tak dostosować parametry strategii aby współgrały z nowo powstałym środowiskiem transakcyjnym. Trzeba zatem być zawsze gotowym do wprowadzenia modyfikacji zarówno w kwestii prowadzenia pozycji, jak i stawiania zleceń zabezpieczających, odbierania profitu czy nawet modyfikacji wielkości wolumenu oraz innych technicznych właściwości strategii. Można też przeczekać zły okres co także jest dobrym rozwiązaniem. Jednak nikt z nas nie wie jak długo to potrwa. Rzecz jasna cierpliwość jest cenną cechą Tradera ale czy bezczynność także...?

Tutaj pojawia się zasadnicze pytanie. Jak zatem rozpoznać nadchodząca wielkimi krokami śmierć systemu...? Tutaj nie da się ukryć, że bez posiadanych statystyk naszej strategii nie rozpoznamy odpowiednio wcześniej zbliżającego się zagrożenia. W takiej sytuacji zagłada spadnie na nas niczym grom z jasnego nieba. Wiele osób zrobi wtedy wielkie oczy i zada sobie pytanie; Jak to możliwe? Przecież kupiłem strategię za duże pieniądze! Przecież kupiłem ją od człowieka, który ma duże doświadczenie na rynku! A następnie taki ktoś pogodzi się z sytuacją i odpowie sobie - Na pewno to nie wina strategii tylko problem leży we mnie! Po czym zamiast zaprzestać handlować zazwyczaj brnie w dalsze kłopoty walcząc z poczuciem winy że to z nim coś jest nie tak. Dalszy los takiego Tradera możemy sobie sami dopowiedzieć.

Tak naprawdę bez zbudowania statystycznego zaplecza nic nie wiemy na temat naszej strategii. Spytajcie się kogoś jaki jego strategia ma maksymalny spadek wartości kapitału? Co wam odpowie? Najprawdopodobniej niewiele jest takich osób które znają swoje strategie od tej strony. Niektórzy nawet twierdzą że to nie ma znaczenia. Otóż jeśli strategia posiada Drawdown, którego wielkość klasyfikuje się poniżej progu opłacalności już na samym początku jest do wyrzucenia. Jeśli natomiast parametr Drawdown wyniósł w ciągu kilku ostatnich lat nie więcej jak 35%, to w momencie przekroczenia tej wartości nawet o 1% mamy sygnał że nastąpiła zmiana struktury rynku i najwyższa pora aby zmodyfikować ustawienia naszej strategii. Tych czynników jest znacznie więcej i należą do nich m.in.

- Drawdown
- Profit Factor
- Maksymalna liczba stratnych transakcji w okreslonej serii

Warto zatem znać te parametry po to abyśmy mogli w odpowiednim momencie zareagować. Osoby które grają w oparciu o wskaźniki mają znacznie uproszczoną sprawę. Załóżmy że ktoś zawiera transakcje w oparciu o średnią kroczącą 35 okresową, która ostatnimi czasy przynosiła mu bardzo dobre wyniki. Ta strategia działa tylko wówczas kiedy pozwalają jej zarabiać sprzyjające warunki na rynku. Niestety struktura rynkowa zmieniła się, straty osiągnęły punkt krytyczny wynikający z maksymalnego obsunięcia kapitału i należy zaprzestać inwestować bo tylko w ten sposób pogorszymy sytuację. Innymi słowy zachowujemy dotychczas uzyskane zyski i szukamy nowej wartości średniej kroczącej, która działa na obecnej strukturze rynkowej. Możemy to zrobić organoleptycznie, jak również wykorzystać w tym celu mechanizmy testera jaki wbudowany jest w platformę MT4. Poddając naszą średnią optymalizacji, oczywiście zgodnie ze sztuką backtestingu możemy w bardzo szybki sposób ustalić najlepsze wartości średnich kroczących na kolejny dzień, tydzień lub miesiąc. Zależy to oczywiście od ram czasowych na których działa nasza strategia.

A ponieważ cały czas na rynek napływają nowe dane, bardzo dobra praktyką jest codzienna optymalizacja naszej strategii. Dotyczy to głównie skalperów którzy zawierają szybkie transakcje na interwałach jednominutowych. Dzięki metodzie optymalizacji możemy sobie przed każda sesją ustalić najlepsze wartości wskaźników RSI, CCI, MACD itd. Jak wykonać taką optymalizację oraz jak uniknąć przeoptymalizowania naszych strategii opisałem szerzej w naszym Laboratorium na forum.forexcity.pl.

Autor: Dariusz Kaniewski
  • Kliknięć: 1238