Zaawansowana geometria rachunku
Ostatnimi czasy mogliśmy zaobserwować bardzo wiele zmian dotyczących klasycznego tradingu. Coraz częściej możemy spotkać Traderów, którzy umiejętnie lewarują swoje rachunki co wcześniej wydawało się pierwszym krokiem do bankructwa. Okazuje się bowiem, że książkowe przepisy na sukces stały się przestarzałe i nie odpowiadają obecnym realiom rynku. Jakby mało tego było, świadomość tradingu wzrosła do tego stopnia, że coraz częściej łamiemy utrwalone wcześniej konwenance.
W obecnej więc chwili bez poczucia winy sięgamy po zakazane praktyki takie jak np. ujemne ratio czy nawet techniki martyngałowe. Innymi słowy łamiąc stare wyświechtane reguły wchodzimy na nowe tereny gdzie rozpościerają się nowe horyzonty a co za tym idzie zupełnie nowe możliwości. Weźmy np. martyngał, który podobnie jak lewarowanie przez wiele lat utożsamiany był z czymś bardzo złym, tak że nadano mu etykietkę "nie dotykaj".
Uwaga! Tekst ten stanowi wyłącznie materiał edukacyjny i autor nie odpowiada szkody spowodowane informacjami tutaj zawartymi. Artykuł przedstawia bardziej zawansowaną technikę zarządzania kapitałem, która może nie być odpowiednia dla każdego tradera oraz sposobu gry. Jeśli w pełni nie rozumiesz znaczenia dźwigni finasowej to zignoruj przedstawione tutaj informacje, ponieważ nieumiejetne ich wykorzystanie grozi utratą cąłego kapitału.
Wyobraźmy jednak sobie, że godzimy się na występowanie strat a nasze wysiłki zmierzają do tego, aby występowały one naprzemiennie z transakcjami zyskownymi. Możemy to np. uczynić za pomocą wskźników, które mniej lub lepiej sprawdzają się w postaci tego rodzaju filtrów. Jeśli więc jesteśmy wstanie sprawić aby nasza strategia nie eliminowała strat, tylko tak je rozprzestrzeniła aby nie występowały jedna po drugiej lub aby występowały te straty w małych seriach, wówczas nic nie stoi na przeszkodzie aby pokryć je np. wyższym wolumenem w kolejnych dwóch lub jednym zagraniu.
Taka technika może być śmiało zastosowana pod warunkiem, że pozwala na to poprawna geometria rachunku. Odrobianie strat nie może bowiem wiązać się z wysadzeniem rachunku w pojedyńczej transakcji lub nawet z obciażeniem psychologicznym. Musimy sobie zdać sprawę z faktu, że jako Traderzy ponosimy straty nie tylko fizycznie w postaci utraty kapitału ale także straty psychologiczne, którymi należy zarządzać w równym stopniu co stratą kapitału. Dbałość o higienę ciała i umysłu to nie tylko sport i relaks ale także świadomość własnej strefy komfortu. To właśnie z tego powodu sprowadzenie strat do poziomu akceptowalnego ma kluczowe znaczenie.
Nowa Generacja w Tradingu zakłada znacznie szerszą perspektywę wykorzystania technik tradingowych. Wbrew temu co uznaje się za słuszne czasami warto sięgnać po to co zakazane. Zobaczmy poniżej przykład strategii o ujemnym parametrze RR gdzie SL jest dziesięć razy większy od TP. Jest to strategia typu cały czas w rynku i otwiera transakcje w sposób losowy. Krzywa kapitału tej strategii wyraźnie pokazuje, że system ten notorycznie traci.
Wydawało by się, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego, ponieważ zlecenie stop loss jest dziesięciokrotnie wieksze od zlecenia take profit przez co powoduje sukcesywnie pogłebiające się straty. Jest to zatem idealny przykład książkowej przestrogi przed stosowaniem ujemnego ratio. Wniknijmy jednak w ten problem znacznie głebiej. Otóż bardziej doświadczeni Traderzy dokładnie wiedzą, że wraz ze wzrostem klasycznego parametru RR skuteczność strategii spada co jest dla nas logiczne i zrozumiałe. Ciaśniejszy stop loss w stosunku do take profit powoduje wzrost transakcji stratnych i to jest naturalne zachowanie się strategii.
Analogicznie do tego, czym dalej oddalimy zlecenie stop loss tym bardziej możemy spodziewać się wzrostu skuteczności strategii. W przypadku ujemnego ratio mamy więc do czynienia nawet z ponad 90% wydajnością systemu transakcyjnego pod względem zyskownych transakcji! Duża skuteczność jednak niekoniecznie oznacza zyskowność strategii. Niemniej tak wysoka skuteczność otwiera kolejne drzwi a przez to możliwość zastosowania techniki martyngałowej w celu neutralizacji strat. I ten właśnie moment jest kluczowy dla całej sprawy. Poniżej możemy zobaczyć ten sam system transakcyjny z tą różnicą, że po każdej stracie kolejna otwarta pozycja została zlewarowana dziesięciokrotnie w porównaniu do standardowej transakcji.
Przykład ten doskonale obrazuje jakie stoją przed nami nowe możliwości pod warunkiem, że odrzucimy stare i przestarzałe zasady. Zamiast koncentrować się tylko na zyskownych transakcjach, możemy sukpić się na metodach, które generalnie i z zasady powodują większą skuteczność a co za tym idzie mniejszą liczbę stratnych transakcji. Ujemne ratio jest jedną z wielu takich możliwości a uzyskana wysoka skuteczniość sprawia że nasz trading przestaje być tak bardzo frustrujący.
Cechą charakterystyczną takiej strategii musi być jednak wystepowanie strat naprzemiennie z zyskami co pozwoli nam na umiejętne wykorzystanie lewara w celu odrobienia strat i tym sposobem modelowania krzywej kapitału. W tym przypadku martyngał i ujemne ratio idą ze sobą w parze i wzajemnie się uzupełniają. Zastosowany lewar nie może jednak wykraczać poza geometrię rachunku a podejmowane ryzyko musi być na takim poziomie aby w razie nieprzewidzianej sytuacji móc przetrwać na rynku dłuższą serię transakcji.
Jeśli zatem chcemy bezpiecznie zawierać transakcje to bez wzgledu na technikę jaką obierzemy powinniśmy podzielić nasz depozyt przynajmniej przez 100 transakcji. Otrzymamy w ten sposób % ryzyka jaki możemy przeznaczyć na pojedyńcze zagranie a co za tym idzie własciwą geometrię rachunku. W przypadku klasycznych strategii fizycznie bowiem niemożliwe jest zakończenie stratą 100 transakcji pod rząd! Pozwala to natomiast przetrwać nam na rynku odpowiedni długi okres aby wygenerować zyski.
Zarabianie na rynku jest możliwe ale pod warunkiem, że jest ono rozłożone w dłuższym okresie czasu. Innymi słowy koniecznością jest wykonanie większej ilości transakcji przy geometrycznie dobranym parametrze ryzyka. W przypadku innych systemów transakcyjnych o wysokiej skuteczności możemy podzielić rachunek przez średnią liczbę stratnych transakcji co również pozwoli nam zachować odpowiednią geometrię rachunku, a co za tym idzie proporcjonalne ryzyko na pojedyńczą transakcję. Dotyczy to jednak osób bardziej doświadczonych, które potrafią utrzymać swój trading w odpowiednich widełkach strat i zysków.
W przypadku strategii martyngałowych dobrze zastosować zarówno jedną jak i druga metodę jednocześnie. Dokonując standardowych transakcji podejmujemy ryzyko obliczone za pomocą podzielenia rachunku przez 100. Natomiast w chwili odrabiania strat może to być metoda podzielenia depozytu przez średnią strat ze stu transakcji co pozwala na uwzględnienie mechanizmu lewara. Inną ciekawą metodą może okazać się zneutralizowanie samej straty w relacji do ujemnego ratio. Przykładowo jeśli nasze zlecenie stop loss oddalone jest dziesięciokrotnie dalej od wejścia w transakcję niż zlecenie take profit, wówczas możemy taką stratę balansować podnosząć ryzyko nie więcej jak 10 razy. Warunek jest jednak taki, że taka strategia musi mieć wysoką skuteczność a liczba strat nie może być większa jak 1 strata pod rząd. Jeśli są to dwie straty to wówczas musimy zastanowić się nad zmniejszeniem zlecenia stop loss co najmniej o połowę.
Bez względu więc jaką byśmy technikę nie zastosowali, zachowana geometria rachunku pozwoli nam utrzymać się na rynku wystraczająco długo abyśmy mogli w pełni wykorzystać potencjał naszej strategii. Musimy jednak rozumieć co robimy, dlaczego oraz ile ryzykujemy a także jakie niesie to z sobą konsekwencje. Geometria rachunku wyznacza bowiem bezpieczne ramy da naszego tradingu i dzięki jej stosowaniu Trading Nowej Generacji staje się tradingiem o znacznie większym prawdopodbieństwie sukcesu niż miało to miejsce dotychczas.
autor: Dariusz Kaniewski
- Kliknięć: 1949