Skip to main content

Australia zbanowana!

Jak już wiadomo, obywatele Unii Europejskiej dostali bana w IC Markets AU. Związane jest to z nadchodzącą od 29.03.2020 roku interwencją produktową ASIC. W przypadku osób mających polskie pochodzenie rachunki funkcjonowały do 4 grudnia 2020 roku. Po tym okresie usługa została wyłączona, przez co wszyscy zostaliśmy zmuszeni do podjęcia decyzji co dalej? Wiele osób jest zdezorientowana i nie wie jak ma postąpić. Otóż nie trzeba rezygnować z usług IC Markets ponieważ broker przygotował się i dał nam do wyboru jurysdykcję SC (Seszele) oraz jurysdykcję EU (Cypr).

W przypadku wyboru jurysdykcji na Seszelach (IC Markets SC) zachowujemy wszystkie parametry rachunku takie jakie były dostępne w IC Markets AU, a w tym wysoki lewar (1:500). W przypadku wyboru IC Markets EU wchodzimy pod parasol dyrektywy MIFID II, a tym samym wytycznych ESMA, co wiąże się z mniejszą dźwignią finansową (1:30), ale też pewnymi korzyściami jak np. ochroną przed saldem ujemnym, najlepszą realizacja ceny itp.
 
Wybór IC Marekts EU wydaje się więc logiczny, ponieważ zwiększamy w ten sposób swoją ochronę w ramach firmy do której mamy zaufanie. Obniżony lewar nie jest tutaj żadnym dramatem! Wręcz przeciwnie, pozwala znacznie dłużej wytrwać na rynku, niż to ma miejsce w przypadku lewara 1:500. Osoby, które nie mogą jednak obejść się bez większej dźwigni finansowej mają możliwość wystąpienie o status klienta profesjonalnego lub przejść na konta offshore pod nadzorem regulatora FSA na Seszelach.
 
W tym drugim przypadku coraz częściej dochodzą do głosu stare stereotypy, które wywołują niepotrzebny lęk wśród traderów. Bez żadnego praktycznie zastanowienia można przeczytać w internecie, że na Seszelach regulacje są żadne i brokerzy muszą kantować traderów, bo inaczej się nie da. Otóż łatka ta została przyklejona nie tylko do brokerów Forex, ale każdej firmy mającej swój oddział lub siedzibę główną na Seszelach, Belize, Kajmanach czy Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Tych krajów jest znacznie więcej, a wiele opowieści na temat ich funkcjonowania stanowią bajki wyssane z palca, o smokach pożerających swoje owieczki.
 

UWAGA! Niniejszy tekst nie ma na celu propagowania brokera IC Markets, a jedynie stanowi opinię autora, przez co może podlegać zmianie. Strona sTrader rekomenduje regulacje ESMA jako gwarancję bezpieczeństwa środków finasowych.

Najprawdopodobniej wynika to stąd, że Seszele i w ogóle raje podatkowe stanowią drzazgą w oku urzędów skarbowych krajów Unii Europejskiej. Walka z oazami fiskalnymi wyjątkowo aktywna jest w Polsce, przez co znane są naciski na firmy oraz próby oddziaływania w parlamencie UE aby całkowicie zakazać działalności offshore. Należy tutaj zwrócić baczną uwagę, że Szeszele znajdują się na liście państw wymienionych w rozporządzeniu Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 17 maja 2017 r. w sprawie określenia krajów i terytoriów stosujących tzw. "szkodliwą konkurencję podatkową".

Nie znam jednak, żadnych sensowynch dowodów na to, że nadzór finasowy w tym kraju jest mniej solidny niż Polski KNF. Wręcz przeciwnie, prawo na Seszelach oparte jest na anglosaskich przepisach i tamtejszy organ nadzoru stawia sobie za priorytet ochronę wszystkich konsumentów usług finansowych, a nadzór względem przepisów prawa prowadzony jest skutecznie. Reputacja państwa jako centrum usług finasowych ma tutaj szczególne znaczenie. Jest ono tak wielkie, że całe Londyńskie City optymalizuje swój kapitał właśnie w rajach podatkowych. Jest to oczywiście problemem w ramach struktur podatkowych krajów Unii Europejskiej, które najwyraźniej starają się wyeliminować konkurencję za pomocą narzędzia strachu. W tym przypadku, równie dobrze USA można potraktować jako oazę podatkową pod względem Value Added Tax, czyli podatku VAT.
 
Nie bez znaczenia może być tutaj fakt, ze nasza polska giełda BitBay reprezentowana przez Sylwestra Suszaka także została przeniesiona do raju podatkowego, a dokładnie na Maltę. W przypadku IC Markets czy BitBaya możemy zaobserwować wyraźne wypchnięcie ze struktur regulacyjnych z powodu nielogicznej polityki organów nadzoru finansowego. Nie ma to więc niczego wspólnego z zamiarem oszustwa. Broker który kantuje swoich klientów może to bez problemów zrobić pod okiem KNF, CySec czy każdego dowolnego europejskiego organu nadzoru, o czym wielokrotnie mogliśmy się przekonać na własnej skórze.
 
Bez względu na to wszystko, co zostało napisane każdy klient IC Markets AU musi podjąć decyzję samodzielnie i świadomie. Jak jednak ma to zrobić, skoro brak jest w środowisku traderów rzetelnych informacji na temat innych jurysdykcji? Z podobną sytułacją mogliśmy się spotkać w przypadku krytyki ASIC, gdzie konkurencja sprowadziła ten organ nadzoru do czegoś egzotycznego poza naszym zasięgiem.
 
Prawda jednak jest taka, że ASIC jest  najpotężniejszym nadzorem rynku finasowego na świecie. To właśnie w Australii mamy najwyższą banowość kalsy (A+) oraz firmy finasowe spełniające najsurowsze standardy. Dla porównania, w Polsce mamy bankowość na poziomie krajów trzecich, z czego najwyższy rating jest na poziomie (A-), reszczta to (BBB+), (BBB-) oraz (CCC) i inne wariacje najniższych wskaźników. Innymi słowy to oczywiste, że FSA, ale także KNF, czy brytyjskii nadzór FSA nie dorównują technologii jaką dysponuje ASIC nadzorując instytucje finasowe w czasie rzeczywistym. W tym zakresie Europa jest zacofana o kilkanaście lat za Australią.

A sokoro, w taki sposób oszukańczy przedstawiano nam ASIC, to skąd możemy wiedzieć jak przebiega nadzór FSA pozbawiony wszelkich stereotypów? Jesli Szeszele rzeczywiście posiadają niestabilne prawo, to nie byłoby tam żadnych sensownych inwestycji, a jak wiadomo kraje te na potęgę przyciągają obcy kapitał, ze względu na swoją konkurencyjność w zakresie prawa finasowego, które pozbawione jest wszelkiego interwencjonalizmu jaki spotyka się w Unii Europejskiej. Dodatkowo przemawia za tym fakt dużej anonimowosci wynikającej z prawa tych krajów. To własnie ten element sprawił, że oazy podatkowe stały się narzędziem w rękach szarej strefy, prania brudnych pieniędzy czy finansowania terroryzmu. Nie jest to jeszcze argument za sprzyjaniu oszustwom brokerów Forex.

W tym momencie należy podnieś problem gwarancji depozytowych, które w przypadku bankowści offshore zwyczajnie nie istnieją w takiej formie jaką zanmy z Europy. Po kryzysie z lat 2007-2008 banki wyspy Man wypłaciły zaledwie 40% zgromadzonych depozytów. Z tego jednak co jest Mi wiadomo, broker IC Markets, aby zapewnić konkurencyjne warunki dla swoich klientów wyeksportował na Szeszele jedynie proces rejestracji swoich klientów. W przypadku przechowywania pieniędzy, nadal są one zdeponowane w Australijskich bankach o jednych z najwyższych ratingów kredytowych (Fitch A+).

Jeśli zatem na coś powinnismy zwaracać uwagę, to właśnie na fakt, czy środki klientów są odseparowane od srodków operacyjnych brokera oraz w jakim banku i o jakim ratingu są przechowywane. Każdy jednak musi sobie sam wyrobić własną opinię na ten temat, ponieważ ze względu na silne stereotypy oraz zwalczanie konkurencji podatkowej istnieje w internecie wiele sprzecznych ze sobą i nierzetelnych informacji.

Zobacz również:

Autor: Dariusz Kaniewski
 
  • Kliknięć: 1502