Skip to main content

Martyngałowe party

Plotka niesie, że strategia martyngałowa zawdzięcza swoją nazwę Johnowi Henry'emu Martindale'owi. Jego imię prawdopodobnie zostało przeinaczone na Martingale. W rzeczywistości był On właścicielem kasyna w Londynie, przekonanym, że kasyno zawsze musi wygrać. Zachęcał On więc swoich graczy do podwojenia zakładów. Po tym jak gracze posłuchali rady Martindale, wówczas popadł on w kłopoty.
 
Innym spektakularnym sukcesem strategii Martingale był legendarny gracz i hazardzista Charles Wells (1841-1922), który rozbił bank kasyna w Monte Carlo aż 12 razy w ciągu 3 dni! O Wellsie napisano nawet piosenkę "Człowiek, który rozbił bank w Monte-Carlo". Miał On w zwyczaju siadać przy stole do ruletki i grał od obiadu do 23:00. A kiedy przegrywał, podwajał swój następny zakład co owocowało ogromnymi zarobkami. Od tamtego czasu metodę tą rozwijają zawodowi gracze na całym świecie.
 
W tradingu słowa Martingale raczej wszyscy starają się unikać. A jeśli już to wykorzystuje się je w sposób pejoratywny. Nic dziwnego bowiem słowo to na stałe przylgnęło do hazardu, który zazwyczaj postrzegany jest patologicznie. Nie mi to oceniać, natomiast sam martyngał wymaga odświeżenia i nadania mu właściwego znaczenia i miejsca jakie mu się należy.
 
I tak w mainstremie martyngałem straszy się traderów na prawo i lewo. Może to i dobrze, bo nie wszyscy mogą zarabiać. Prawda jest jednak taka, że martyngał to nic innego jak wyższy stopień zarządzania kapitałem. Na potrzeby lepszego zrozumienia zawiłości związanych z tą techniką dzieli się go na:
  • martyngał właściwy - podwajanie pozycji po stracie
  • anty-martyngał - podwajanie pozycji po zysku
Innym określeniem martyngału jest piramidowanie znane jako:
  • piramidowanie właściwe - podwajanie pozycji po zysku
  • any-piramidowanie - podwajanie pozycji po stracie
Jest to zupełnie to samo tylko poodwracane zostały znaczenia i nic poza tym. W rzeczywistości więc martyngał to anty-piramidowanie a anty-martyngał to piramidowanie. Tak naprawdę całe to masło maślane stanowi nic innego jak strategię martyngałową i jej wariacje!
 
Piramidy jednak doskonale opisują schematy martyngałowe. Jeśli piramida skierowana jest czubkiem do góry, wówczas oznacza to że największy kapitał zaangażowany jest na samym początku inwestowania i stopniowo maleje. Jeśli piramida skierowana jest czubkiem do dołu oznacza to, że na samym początku angażujemy najmniejszy kapitał, który stopniowo rośnie.
 
Istnieją różne formy piramidowania. Do najpopularniejszych należy dokładanie transakcji na określonych poziomach z tym samym, wyższym lub niższym wolumenem, ale także podwajanie dystansu pipsów pomiędzy zlecaniami. Wiele osób nawet nie wie, że stosuje martyngał otwierając kolejne transakcje na innych parach walutowych. Myślą, że grają z trendem lub zgodnie ze swoją strategią, a tak naprawdę uprawiają nieprzemyślany hazard!
 
W każdym przypadku brak zrozumienia mechanizmów martyngału powoduje przelewarowanie rachunku i bankructwo. Ci którzy zdali sobie jednak sprawę z mocy sprawczej tej techniki potrafią ją wykorzystać do pomnażania kapitału. Śmiem twierdzić, że procentowe ryzyko to także wariacja martyngału! Jest to jednak moja osobista opinia.
 
Dlatego jeśli chcesz być sukcesywnym traderem, to nie możesz bać się martyngału tylko musisz go zrozumieć, oswoić i wykorzystywać jak tylko się da! Nie daj się więc zwieść popularnej wykładni martyngału, ponieważ jest to siła sprawcza każdego zyskownego maney management.
Autor: Dariusz Kaniewski
  • Kliknięć: 763