Który interwał czasowy jest najlepszy?
Praktycznie wszyscy traderzy na wczesnym etapie budowania strategii stają na rozdrożu i zadają sobie pytanie: Jaką wybrać ramę czasową dla swojego systemu transakcyjnego? Innymi słowy wcześniej czy później każdy z nas będzie musiał zdecydować się na określony interwał czasowy w którym będą zawierane nasze transakcje. W wielu przypadkach pod uwagę weźmiemy tzw. multi time frame, czyli analizę wielointerwałową. Tutaj jednak należy jasno i wyraźnie określić, które wartości czasowe chcemy zastosować. W przypadku wykresów bezczasowych sprawa wygląda nieco inaczej, ponieważ w grę wchodzą rangebary o różnych zakresach rozpiętości. Mogą to być np. rangebary 2 pipsowe, 5 pipsowe, 10 pipsowe albo nawet 20 pipsowe. Od czego zatem zależy dobór odpowiedniego interwału czasowego lub właściwego rangeu?
Artykuł ten ma za zadanie pomóc nam zdecydować jaką ramą czasową powinniśmy się posługiwać podczas zawierania transakcji oraz jak dobrać odpowiedni interwał pod swoje predyspozycje i dyspozycje czasowe. A zatem zanim podejmiemy odpowiednią decyzję poznajmy kilka podstawowych faktów.
Otóż nie jest tajemnicą że każdy interwał czasowy ma swoich zwolenników którzy handlują w danej perspektywie i wytwarzają ruch ceny na rynku. Co prawda z punktu widzenia strategii interwał odgrywa dużą rolę, to jednak kolektywnie patrząc nie ma to znaczenia kto na jakim interwale zawiera transakcje. Ruch ceny jest taki sam dla wszystkich i każdy inwestor bierze w nim udział bez względu na perspektywę czasową.
W rzeczywistości podział na interwały jest czymś względnym ponieważ sam rynek nie zna czegoś takiego jak interwały czasowe. Przepływ gotówki na płynnych rynkach finansowych odbywa się 24h na dobę i dzieje się to w każdej pojedynczej milisekundzie. Można by zatem uznać że podział na ramy czasowe został wprowadzony sztucznie aby odzwierciedlać na wykresie rytm ceny dostosowany do rytmu kalendarza. Dzięki temu sprytnemu zabiegowi możemy obserwować jak zamyka i otwiera się cena na koniec i początek każdego dnia, tygodnia, miesiąca, roku itd. W ten sposób narodziła się analiza techniczna, a wartości ceny najwyższej, najniższej, otwarcia i zamknięcia w obrębie danej sesji legły u podstaw wielu systemów transakcyjnych. Dopiero w późniejszym okresie interwał dzienny podzielono na sesje godzinowe i minutowe. Stąd otrzymaliśmy interwały wewnątrz danego dnia a inwestorzy zawierający transakcje w tej perspektywie określani są mianem intraday czyli inwestorzy jednosesyjni.
Warto tutaj zaznaczyć ze niektóre platformy umożliwiają nam samodzielne zdefiniowanie interwału o parametrach niestandardowych np. 13 minut. Niestety, ale w przypadku platformy MT4 zostały nam narzucone z góry takie ramy czasowe jak M1, M5, M15, M30, H1, H4, D1, W1, MN. W przypadku platformy MT5 mamy do dyspozycji jeszcze takie interwały jak M3 lub H2. Jeśli więc chcemy definiować sobie własne przedziały cenowe to będziemy musieli skorzystać z alternatywnych rozwiązań do generowania wykresów offline lub innych platform takich jak np. Ninja Trader.
W przeciwieństwie do wykresów opartych na kalendarzu istnieją jeszcze podziały odwzorowujące sam ruch ceny bez względu na upływ czasu. Do najpopularniejszych z nich należą rangebary oraz renko. W tym przypadku każdy słupek sesyjny odzwierciedla zmieniającą się cenę co 1,2,3,5,10 czy nawet 23 pipsy. Oczywiście w żaden sposób nie wpływa to na sytuację rynkową, tylko odwzorowuje ją w takiej formie na jaką sami się zdecydowaliśmy. Wybierając określoną wartość słupka możemy obserwować zmienność ceny w określonym przez nas rangeu. Jeśli wybierzemy wartość 3 pipsy to na wykresie ujrzymy sesje 3 pipsowe lub inaczej mówiąc zamkniecie kolejnego słupka nastąpi dopiero wówczas jak cena wykona ruch co najmniej 3 pipsy w dowolnym czasie. Tego rodzaju wykresy mają tą zaletę, że wartości poszczególnych barów zawsze są równe co ułatwia orientację oraz podejmowanie decyzji inwestycyjnych.
A zatem znając podstawowe fakty dotyczące standardowych i niestandardowych ram czasowych zadajmy sobie pytanie, które ramy czasowe są dla nas naprawdę ważne?
Wybierając daną perspektywę czasową powinniśmy zapoznać się z podstawowymi cechami wyróżniającymi wyższe i niższe ramy czasowe. Najważniejsze z nich możemy prześledzić w poniższej tabelce.
Przyglądając się wybranym cechom od razu możemy zauważyć że mamy do czynienia z wartościami bardzo skrajnymi, które mają swoje wady i zalety. Z jednej strony znajdziemy atrakcyjne cechy, które sprzyjają podejmowaniu decyzji, a z drugiej strony niewygodne właściwości utrudniajace trading. Czy jest zatem taki interwał, który skupia w sobie wiecej pozytywnych właściwości niż negatywnych? Logicznie ujmując wydawałoby się że najlepszymi ramami czasowymi byłyby te pośrednie, czyli ani wysokie ani niskie. Niestety, ale nawet w tym przypadku nie ma idealnego rozwiązania ponieważ każdy z nas musi określić konkretną ramę czasową w relacji do własnych predyspozycji życiowych, zasobów finansowych, rodzaju strategii oraz oczekiwań.
Musimy sobie tutaj zdać sprawę, że takie style inwestycyjne jak skalping czy day trading jest bardziej czasochłonny jak long term czy swing trading. Jeśli zatem dysponujemy ograniczonym czasem to najlepiej wybrać takie ramy czasowe które umożliwiają nam swobodne przeprowadzenie analizy oraz składanie transakcji. Dla jednych osób będzie to interwał czasowy D1, dla innych lepszym rozwiązaniem mogą być słupki 15 lub 30 minutowe a jeszcze inni mogą spędzać po kilka godzin przy wykresach 1 lub 5 minutowych. To jakie ramy czasowe wybierzemy związane jest więc z czasem jaki możemy poświęcić na trading. Oczywiście nie jest to jedyny czynnik który decyduje o wyborze interwału, ale nie jest on bez znaczenia.
Innym powodem który należy wziąć pod uwagę jest sama strategia oraz częstotliwość występowania sygnałów. Jeśli nasz system inwestycyjny generuje małą ilość sygnałów transakcyjnych to silą rzeczy jesteśmy zmuszeni zejść na niższe interwały czasowe. Robimy to tylko w tym celu aby zwiększyć częstotliwość transakcji. Nikt przecież nie będzie usatysfakcjonowany tym że jego strategia, choć zyskowna otwiera jedną transakcję na pół roku. Tego rodzaju trading jest całkowicie pozbawiony sensu, chociażby z tego powodu że jego skuteczność jest nieweryfikowalna. Dopiero minimalna statystycznie istotna liczba transakcji, co najmniej 100 otwartych i zamkniętych pozycji pozwala nam ocenić wartość naszego systemu inwestycyjnego. W przeciwnym wypadku nasz trading traci jakikolwiek sens i nie ma niczego wspólnego z systematycznym pomnażaniem kapitału.
Podobna sytuacja występuje w przypadku wykresów bezczasowych. Jeśli dany range słupka tworzy się zbyt długo, przez co liczba transakcji diametralnie spada to należy zmniejszyć go do takiej wartości, która umożliwia nam zawieranie sensownej liczby transakcji w skali dnia, tygodnia i miesiąca. Tutaj ciekawym rozwiązaniem może być dobieranie średniej wartości rangeu w oparciu o wskaźnik zmienności rynku (ATR). W tym konkretnym przypadku czasu kalendarzowego nie odmierzamy, ale powiedzmy sobie szczerze, że musi się to koniecznie przedkładać na liczbę otwartych i zamkniętych pozycji. Bez minimalnie określonej statystycznie sumy transakcji w rozsądnym okresie (tydzień, miesiąc, kwartał) nie ma mowy o profesjonalnym tradingu.
Kolejnym powodem dla którego decydujemy się na wybrany time frame jest ekspozycja na ryzyko. Musimy sobie tutaj zdać sprawę z faktu, że na wysokich i niskich TF widzimy tylko potencjalny zysk a nie rzeczywisty. Decydując się na wyższe ramy czasowe musimy wziąć pod uwagę że cena mając pokonać dystans kilkudziesięciu pipsów będzie robiła to przez cały dzień, albo nawet kilka i po drodze zrobi różne dziwne rzeczy niesprzyjające zarabianiu pieniędzy. Często bywa tak, że dane makroekonomiczne odwrócą trend fundamentalny w przeciwną stronę, nawet jeśli nasza analiza była poprawna i nic na to nie poradzimy. Innymi słowy jeśli podczas drogi do wyznaczonego profitu wypadniemy z rynku to będziemy musieli czekać bardzo długo na kolejną okazję inwestycyjną, która i tak nie daje żadnej gwarancji powodzenia transakcji. Akurat tak się składa, ze na rynku nie ma niczego pewnego. Wszystkie transakcje jakie rozpatrujemy, możemy określać tylko w ramach prawdopodobieństwa i nic ponad to. Czym dłużej wystawiamy swoje pieniądze na ryzyko tym bardziej to prawdopodobieństwo maleje. Natomiast jeżeli przejdziemy na niskie interwały to nasze szanse na osiągniecie zysku diametralnie się zwiększają. W tym przypadku nie handlujemy trendów fundamentalnych tylko momentum ceny. Zastanówmy się więc przez chwilę, ile rzeczy może wydarzyć się w ciągu dnia czy kilkunastu godzin, a ile w ciągu kilku minut? W tym przypadku krótki czas ekspozycji na ryzyko działa na korzyść tradera, który inwestuje w niskiej perspektywie czasu. Dla wielu osób będzie to pewnie zaskakujące stwierdzenie, ale dla nas handel na niskich interwałach jest bardziej racjonalny aniżeli na wysokich. Prawdopodobieństwo że cena osiągnie take profit na M1 jest znacznie większe aniżeli że zrobi to na H1, H4 czy D1. Nie jest to jednak jakaś zobowiązująca reguła tylko nasze własne prywatne zdanie oparte na pewnych racjonalnych przesłankach, czego dowodem jest np. strategia CAPP.
Jeszcze innym powodem który może zdecydować o wyborze interwału czasowego jest wysokość naszego depozytu. W zasadzie przedkłada się to na kwestię zarządzania przez nas kapitałem. W rzeczywistości chodzi o to, że odległość zlecenia zabezpieczającego stop loss ma olbrzymi wpływ na wielkość pozycji. Największe konsekwencje tego możemy odczuć przy niskim depozycie. Wiele osób ma wtedy dylemat gdzie ustawić stop lossa. W przypadku niskich depozytów ustawienie zlecenia zabezpieczającego pod ostatnim dołkiem powoduje zejście do minimalnej wielkości wolumenu, nawet do wartości 0.01 lota. Jeśli weźmiemy pod uwagę niższe interwały czasowe, wówczas wzrasta nasza elastyczność zarządzania kapitałem, a także co bardzo istotne wzrasta nasza skuteczność. Zwróćmy uwagę na fakt, że cena szybciej, a przez to częściej osiąga take profit na niskich ramach czasowych aniżeli na wysokich. Dlatego też niskie ramy czasowe charakteryzują się niższą relacją zysku do ryzyka, ale też i większą skutecznością. Analogicznie do tego wyższe interwały cechuje niska skuteczność, ale za to wyższe ratio. A zatem nie bez znaczenia handel w oparciu o trendy fundamentalne odbywa się na wysokich interwałach.
Kolejną cechą odróżniającą wyższe od niższych interwałów czasowych są koszty transakcji. W wielu miejscach możemy przeczytać lub nawet usłyszeć, że otwierając transakcje na wyższych ramach czasowych więcej zarobimy a koszty poniesione na wygenerowanie tego zysku są znacznie mniejsze aniżeli na interwałach mniejszych. Jak się okazuje prawda jest nieco inna. Jeśli weźmiemy pod uwagę standardowe ryzyko na poziomie 1% i wykonamy taką samą ilość transakcji na interwale wyższym oraz interwale niższym to koszty naszego tradingu będą dokładnie takie same. Różnica tylko polega na tym że złożenie 100 zleceń na wykresie M1 lub M5 zajmie nam kilka tygodni, natomiast złożenie tej samej ilości zleceń na interwale H4 lub D1 zajmie bagatela kilkanaście miesięcy a nawet kilka lat, przy czym zysk w relacji do ryzyka pozostanie na tym samym poziomie. Tzw. niższe koszty transakcji wynikają jedynie z mniejszej ilości pozycji na rynku i niczego więcej. Prawdą jest natomiast, że jeśli ktoś notorycznie traci to na wyższych ramach czasowych tracił będzie znacznie wolniej. Analogicznie do tego, jeśli ktoś sukcesywnie zarabia to na niższych ramach czasowych będzie się to odbywało znacznie szybciej, a na wyższych dużo wolniej. Przy czym wysokość zysków wcale nie jest większa. Wręcz przeciwnie. Korzystając z niższych ram czasowych możemy kilkukrotnie częściej obrócić depozytem aniżeli w przypadku wyższych interwałów.
Jakby mało tego było, niskie interwały są o tyle atrakcyjne, że możemy lewarować nasz rachunek w stopniu znacznie większym aniżeli w innych przypadkach. Nie myślmy jednak, że mamy do czynienie z takim kolorowym scenariuszem, ponieważ cecha ta działa jak nóż obosieczny. W jednym przypadku transakcja może zakończyć się sukcesem a w drugim może wyczyścić nasz rachunek. Dlatego też handel na niskich ramach czasowych warto zarezerwować sobie na okres kiedy nabierzemy większego doświadczenia lub zwyczajnie ryzykujmy stały ułamek naszego kapitału. I chociaż pokusa lewarowania jest bardzo duża to jednak musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w tym określonym przypadku wszystko dzieje się znacznie szybciej i jeśli nie mamy bystrego oka i pewnej ręki, jeśli nie dysponujemy odpowiednią strategią oraz usposobieniem psychicznym to przygoda z niskimi ramami oraz wysoka dźwignia finansowa może się dla nas skończyć bardzo szybką katastrofą.
Wybierając więc ramę czasową musimy uwzględnić wszystkie te czynniki które dotychczas sobie omówiliśmy. Jeśli nie dysponujemy odpowiednim czasem, doświadczeniem, predyspozycjami psychicznymi to znacznie lepszym rozwiązaniem będą dla nas wyższe ramy czasowe lub większe range wykresów bezczasowych. W takim środowisku wszystko odbywa się znacznie wolniej, dzięki czemu zawsze mamy wystarczajaco dużo czasu na zastanowienie sie i podjęcie słusznej decyzji. W tym przypadku musimy się jednak liczyć z wyższym depozytem, wolniejszym przyrostem kapitału itd. Jeśli natomiast brak nam cierpliwości oraz chcielibyśmy widzieć efekty własnej strategii w rozsądnym okresie to dobrym rozwiązaniem mogą być dla nas pośrednie ramy czasowe. Wielu początkujących oraz średnio zaawansowanych traderów decyduje się na interwały H1, M30, M15. Interwały te nie są ani za wolne, ani za szybkie. Dla znacznej ilości osób może to być najlepsze rozwiązanie. Na interwałach tych możemy wykonać dłuższą serię transakcji w bardzo przyzwoitym czasie co pozwala nam realnie ocenić skuteczność naszej strategii. W tym przypadku wielkość depozytu nie musi być jakoś szczególnie wysoka.
Biorąc pod uwagę wszystko cośmy sobie dotychczas powiedzieli, mamy nadzieję, że informacje które przeczytaliście pomogą wam podjąć najlepszą dla was decyzję i dostosować wasz system transakcyjny do takiej ramy czasowej jaka zgodna jest z waszym temperamentem, przekonaniami, czasem który dysponujecie oraz oczekiwaniami. Tak naprawdę to nie ma idealnego interwału ani dobrego rangeu. Jest jedynie dobrze dobrany pod nasze predyspozycje i oczekiwania. Ktoś nam kiedyś powiedział, że najlepszą ramą czasową jest taki interwał na którym pojedynczy słupek jest w stanie zrealizować wasz target. Życzymy więc wam samych sukcesów w tradingu.
Autorzy: Dariusz Kaniewski, Michał Zabawa
- Kliknięć: 6217